Autor |
Wiadomość |
Koronkowa. |
Wysłany: Nie 0:41, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
prawda nieprawda. chuj wie. |
|
 |
Kloniq |
Wysłany: Sob 20:46, 08 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Latem chodzisz wiecznie zakochana. Działa na ciebie wszystko-letnie plenery, słońce, gwiazdy. Wystarczy, że jakiś sympatyczny chłopak uśmiechnie się do ciebie na plaży, albo zapyta, gdzie znajduje się najbliższa lodziarnia - a ty już widzisz w nim Romea. Na szczęście wakacje trwają tylko dwa miesiące, bo trudno byłoby dać sobie radę z taką dawką miłości...
Nieprawda... |
|
 |
Chocolat. |
Wysłany: Sob 20:25, 08 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Jeśli chodzi o zakochiwanie się, to lato jest dla ciebie taką samą porą roku, jak pozostałe. Niczego nie wykluczasz, ale i twoje serce nie jest jakoś specjalnie wyczulone na letnią aurę. Uważasz, że strzała amora może cię trafić zarówno podczas spaceru na rozkwieconej łące, jak i na lodowisku. Bo ważne jest, w kim się zakochujesz, a nie kiedy. |
|
 |
Koronkowa. |
Wysłany: Pią 15:54, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
my zawsze mamy gdzie indziej. |
|
 |
LolaxD |
Wysłany: Pią 15:38, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
Uważasz, że wakacyjna miłość to przereklamowana bzdura. Nie możesz zrozumieć, jak można zakochać się w kimś, kogo zna się zaledwie kilka dni. Lato jest po to, aby dobrze się bawić, a miłość bywa przecież nieszczęśliwa. Czy nie szkoda na to czasu i emocji? Poza tym, każdą romantyczną chwilę mogą latem popsuć komary...
hmmm...może troche w tym racji że latem czesciej sie zakochujemy w końcu podroze,nowe znajomosci itp. No i taka milosc moze przetrwać jeśli 2 osoby tego chcą.Ja kiedys poznalam chlopaka na wakacjach. On co roku przyjezdzal tam gdzie mieszka moja rodzina. Jak skonczyly sie wakace to ciagle o nim pamietalaam itp.ale nie utrzymywalismy kontaktu i to sie szybko się wypalilo I Chwala Bogguu za to!!! W zyciu nie chcialabym miec takiego chlopaka jak on xD chyba wtedy mialam oczy gdzies indziej oO  |
|
 |
Koronkowa. |
Wysłany: Pią 15:10, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
Jeśli chodzi o zakochiwanie się, to lato jest dla ciebie taką samą porą roku, jak pozostałe. Niczego nie wykluczasz, ale i twoje serce nie jest jakoś specjalnie wyczulone na letnią aurę. Uważasz, że strzała amora może cię trafić zarówno podczas spaceru na rozkwieconej łące, jak i na lodowisku. Bo ważne jest, w kim się zakochujesz, a nie kiedy.
Ee tam. ja kocham tak samo w lato jak i w zime. ale jak pojade nad morze powiedzmy na tydzień to co? bede chodziła z chłopakiem ten tydzień. bo chyba nie bede do niego jeżdziła co 3 dni. Ee nie ma sensu. a czekac rok. ja znajde kogoś i on. |
|
 |
LolaxD |
Wysłany: Pią 12:41, 24 Sie 2007 Temat postu: Kochliwi? |
|
http://www.magazyn13.pl/index.php?t=pt&id=52
No wlasnie.
Czy zauwazyliscie u siebie to,że w lato częściej i szybciej sie zakochujecie???
I czy taka wakacyjna milosc ma szansę przetrwać??
Piszcie!.  |
|
 |